Baseny naturalne – Charcos
Baseny naturalne na Teneryfie – Charcos
Zbiorniki z zastygłej z wulkanu lawy o niesamowitych formach, wypełnione wodą z oceanu. Brzmi ciekawie, prawda? Takie zjawiska przyrodnicze to hiszpańskie „Charcos”, czyli baseny naturalne. Wyrzeźbione przez ekosystem formy skalne, tworzą niewiarygodne obrazy, które na pewno zostaną zapamiętane. Przybierają przeróżne kształty, często dzielą się na kilka zbiorników, ale też są bogate w kolory. Porastająca ich dno roślinność wodna, dodaje uroku, ponieważ to ona wpływa na różnorodność kolorystyczną wodnych zbiorników. Zdarza się, że woda przybiera od cytrusowych odcieni żółci, pomarańczu, przez żabiozielone po lazurowo-błękitne i turkusowe kolory. Miejsca, te naprawdę potrafią wywrzeć ogromne wrażenie. Co więcej, możemy się w nich kąpać cały dzień, ponieważ woda jest tam o kilka stopni cieplejsza. Jednakże są bardziej i mniej otwarte baseny naturalne, od tego, jak często następuje tam wymiana wody z oceanu, zależy jej temperatura.
Wśród występujących bardzo licznie na archipelagu wysp kanaryjskich i Teneryfie „Charcos”, znajdziemy popularne i turystyczne oraz te, do których zazwyczaj ciężej dotrzeć, pozostawione w pełni w stanie pierwotnym. W pierwszych od razu zauważymy ingerencję człowieka, czasami są to tylko barierki ułatwiające schodzenie, nawierzchnia czy schodki, a czasami cały obszar wraz z ogrodzonym betonowym zabudowaniem. Dzikie baseny naturalne na pewno są bardziej urokliwe, lecz niektóre z nich są mniej komfortowe ze względu na kamieniste podłoże czy trudność dostania się do nich. Na pewno, zawsze warto zabrać ze sobą specjalne buty do poruszania się w wodzie. Pamiętajcie, że nie są to plaże, nie posiadają ratowników, stąd też warto zachować szczególną ostrożność. Przy dużych przypływach, te najbardziej żywiołowe miejsca, zwłaszcza z grotami i jaskiniami, mogą okazać się bardzo niebezpieczne. Stąd też przygotowaliśmy dokładny opis 7 najpiękniejszych basenów naturalnych na Teneryfie, tak byście mogli wybrać najodpowiedniejsze dla siebie.
Charco de los Abrigos
Piękne, dzikie baseny naturalne do których, jednak nie jest łatwo dotrzeć. Zmierzając trasą z Los Abrigos w kierunku El Médano, baseny znajdują się około 200 metrów po wyjechaniu z miasteczka Los Abrigos. Przed rozpoczynającym się dużym obszarem plantacji bananów, po prawej stronie zauważymy naturalną nieutwardzoną betonem, piaszczysto-kamienistą nawierzchnię. Należy wjechać, około 50 m w stronę oceanu. Jest to punkt docelowy, w którym możemy zostawić nasz samochód. Następnie czeka nas krótka droga pieszo wzdłuż plantacji, schodząc w dół po kamieniach. Na dole znajduje się kilka basenów o przeróżnych formach i kolorach; żółtych, zielonych oraz lazurowych. Pierwszy, największy zbiornik, który jest głównym tutaj „charco”, posiada zamontowaną, pomocniczą drabinkę do wejścia oraz wyjścia z wody.
Główny basen jest tutaj bardzo głęboki, także na pewno nie sięgniemy dna. Za to dzieciaki mogą mieć sporo zabawy, skacząc do basenu. Jest miejsce zdecydowanie warte odwiedzin, nawet dla tych, którzy nie zamierzają pływać, widoki to rekompensują.
Charco de Isla Cangrejo
Publiczny basen naturalny ze znaczną ingerencją człowieka. Nie odbiera mu to jednak na jakości. Przedzierając się wąskimi uliczkami Los Gigantes, z oznaczeniami „charco”, dotrzemy na malutki punkt widokowy na znacznej wysokości, z którego ujawni nam się przepiękny widok na basen i ocean, przedzielonych betonowym murem. W tle czarne skały, na których znajdują się białe niskie budynki, tworzą niepowtarzalny klimat.
Podczas przypływu i niespokojnego oceanu, zetknięcie fali z betonowym murem, zamienia się w kilkumetrową taflę wody, dając niesamowity efekt. Lokalni upodobali sobie to zjawisko jako atrakcję, stając na murze i czekając, aż ich powali do basenu ściana wody.
Basen nie jest bardzo głęboki, a jego ogólny stopień trudności oceniamy na łatwy/średni, ze względu na silne, czasem przypływy. Jako że jest to popularne miejsce w turystycznej miejscowości, potrafi być często zatłoczone. Warto jednak zobaczyć to miejsce.
Charco de los Mujeres
Baseny naturalne ulokowane na północy Teneryfy, za polem golfowym i plantacjami bananów Buenavista del Norte. Dojście od parkingu wąskimi uliczkami zajmuje 10-15 min, jednak kiedy uda nam się dotrzeć zobaczymy dwa połączone ze sobą baseny z ciekawie uformowanych skał. Otaczają je wysokie góry, które z basenów zapewniają nam niesamowity krajobraz. Nie zauważymy tu ingerencji człowieka, a więc zachowano ich pierwotny stan, co jest dodatkowym plusem. Mimo to basen jest bezpieczny i o niskim stopniu trudności. Tuż przy wejściu mamy płytką wodę, która stopniowo robi się głębsza, maksymalnie po szyję dorosłej osoby. Co więcej, jeśli zapomnisz specjalnych butów do chodzenia w wodzie, w niczym to nie przeszkodzi, bo podłoże jest obrośnięte miękkimi glonami. Jako że następuje tam niewielka wymiana wody z oceanu, jej temperatura jest wyższa.
Miejsce zdecydowanie fantastyczne dla rodzin z dziećmi. Jedyną uwagą są ostre skały, przez co leżenie jest niemal niemożliwe, jednak jest to cecha prawie wszystkich „Charcos”. Polecamy, ponieważ jest to jeden z najlepszych basenów naturalnych pod względem wizualnym, bezpieczeństwa oraz komfortu.
Charco del Viento
Kiedy dojedziemy na parking i zajrzymy przez barierkę, widok zapierze nam dech w piersiach! Z góry ukazuje nam się niesamowity widok na ogromny basen naturalny z dwoma mniejszymi po obu stronach. Połączone trzy zbiorniki, tworzą ciekawą kompozycję, w których zależenie od miejsca, woda ma różne kolory, od odcieni zieleni, po błękit i turkus. Przed nami cała sterta schodków do zejścia w dół. Zdecydowanie są one tego warte. Docierając na dół, zobaczymy duże przestrzenie ze skałami, wypełnione wodą, a nawet mniejsze zbiorniki o średnicy 2 metrów. Główna część „Charco” posiada niewielkie wybrzeże, także nie musimy wskakiwać do głębokiej wody.
Jednak basen ma swoje minusy. Teren jest bardzo kamienisty, bez specjalnych butów ani rusz. Ponadto, musimy być uważni, by nie obić się o ostre skały, które pojawiają się też na głębszej wodzie. Północno-wschodnia część zbiornika, czyli długi wąski korytarz z zieloną, przejrzystą wodą jest dla odważnych. Niesamowity, kolor wody kontrastujący z szarymi skałami kusi, jednak by się tam dostać. Lokalni skaczą ze skałek i opływają kolosalny basen, dostając się do wąskiego brzegu na środku.
Charco de la Laja
Leży blisko wcześniej opisywanego El Viento, również jest to basen publiczny. Dużo mniejszych rozmiarów niż jego poprzednik, ale równie warty zobaczenia. La Laya to jeden okrągły zbiornik wśród wysokich ciemnych, skalnych ścian. Najbardziej zjawiskowy efekt tworzy dno, którego kamienie obrośnięte przez mchy i wodne rośliny tworzą niesamowitą fakturę. Ich różnorodne kolory przebijają się przez lazurową taflę wody. Dojazd do miejsca jest bezproblemowy, a do przejścia mamy jedynie kilkanaście schodków w dół. Jedyny płaski teren to dojście do zbiornika, tak więc nie poleżymy raczej w tym miejscu.
Basen posiada zejście schodkami w dół, tak więc dostęp do niego jest bardzo prosty. Mimo że jest to publiczne miejsce, wygląda bardzo naturalnie, ponieważ zostawiono jego kamienistą otoczkę w nienaruszonym stanie. Basen ocenilibyśmy na bezpieczny i względnie płytki, osoba dorosła na większej jego części jest w stanie, stojąc dotknąć dna. La Laya i El Viento można odwiedzić jednego dnia ze względu na to, że znajdują się blisko siebie i kompletnie się różnią kształtem oraz przede wszystkim wielkością.
Charco del Caletón
Znajdujące się w znanej ze swojej historii Garachico publiczne baseny, są bardzo przyjemnym miejscem, ponieważ łatwo do nich dotrzeć, a dzięki udogodnieniom jak barierki i schodki są bardzo łatwo dostępne dla każdego. Na terenie jest płaska przestrzeń, na której można rozłożyć ręczniki. Basen ten posiada też swoją słabszą stronę, tutaj zawsze jest dużo ludzi. Ze względu na swoją lokalizację, na wybrzeżu popularnej turystycznie miejscowości. Często też można tu spotkać dzieci w wieku szkolnym, ponieważ jest to jeden z bezpieczniejszych „Charco”.
W sezonie teren jest strzeżony, jako że każdego roku rozkładana jest wieżyczka ratownicza. Jeśli, będziecie na wakacjach na północy, bądź z młodszym towarzystwem, na pewno warto odwiedzić to miejsce. Bez wątpienia, miejsce sprawdzi się nawet u osób bojących się żywiołu oceanu, jako że woda tam jest najczęściej bardzo spokojna.
Charco del Sauzal
Wybrzeże o pięknej zielono-turkusowej wodzie z mnóstwem różnorodnych charcos, a także kąpielisk. Miejsce to można, by nazwać „kompleksem” basenów naturalnych, które naprawdę warto odwiedzić. Trafić może nie jest łatwo, więc mamy dla Was małą wskazówkę.
Tuż przed samym El Sauzal, nawigacja poprowadzi Was w bardzo wąską uliczkę w dół. Kawałek za wjazdem stoi mylący znak zakazu, jednak w dzień śmiało, można tam wjeżdżać, ponieważ widnieje pod nim tabliczka z napisem „Nie dotyczy w godzinach 8-22”. Wąska, kręta droga przy klifach doprowadzi nas do parkingu. Schodząc schodami w dół, ujawnią nam się fantastyczne widoki z nietypowo wyrzeźbionymi, czarnymi skałami kontrastującymi z oceanem. Kontynuując drogę w lewo, miniemy kilka ciekawych charcos, jednak w zależności od przypływu nie wszystkie są w pełni bezpieczne. Jednak po około 10 minutach spaceru od parkingu, dojdziemy do jednego z piękniejszych miejsc El Sauzal. Naszym oczom ukaże się turkusowo-zielona tafla wody z ogromną jaskinią, pod kilkunastometrowym majestatycznym klifem. Jest to kąpielisko, gdzie woda jest bardzo głęboka, jednak są tam zainstalowane barierki i nie ma większej trudności z wejściem i wyjściem. Obok tego miejsca, pomiędzy skałami, znajdują się również mniejsze i większe charcos.
Zalecamy zabrać ze sobą specjalne buty, dlatego że podłoże jest naprawdę kamieniste. Niewątpliwie, polecamy to miejsce, ze względu na ogromny wybór kąpielisk i rozmaitość wybrzeża El Sauzal.
